2011.10.04// D. Pęgiel
Prawie 10 tysięcy rakiet ziemia-powietrze zniknęło z magazynów libijskiego wojska po zdobyciu Trypolisu przez powstańców – oznajmił na swoich stronach internetowych tygodni "Der Spiegel". Zdaniem specjalistów Sojuszu Północnoatlantyckiego broń mogła wpaść w ręce terrorystów – donosi Informacyjna Agencja Radiowa.
Libijscy rebelianci
"Der Spiegel" twierdzi, że jednostki specjalne Stanów Zjednoczonych pilnowały rebeliantów, gdy ci zdobywali bazy libijskiej armii. Skoncentrowano się jednak na najważniejszych obiektach – m.in. tych, w których znajdowała się broń chemiczna. Gazeta podkreśla, iż rakiet nie udało się upilnować. Ich zaginięcie wywołało spore zaniepokojenie przedstawicieli NATO, którzy przyznają, iż broń ta może zostać wykorzystana do ataków na cywilne samoloty pasażerskie.
O tym, że obawy ekspertów są realistyczne, świadczyć może zamach z 2002 roku, Wówczas terroryści wystrzelili rakietę ziemia-powietrze w kierunku izraelskiego samolotu startującego z lotniska w Mombasie. Niewiele brakowało, by pocisk sięgnął celu.