2014.08.30// J. Kruczek
Swatting to niebezpieczny proceder zyskujący coraz większa popularność w USA. Wygląda jednak na to, że władze amerykańskie skutecznie ukrócą ten trend. Właśnie za swatting na 25 lat więzienia został skazany 15-letni Paul Horner.
Wyrok 25 lat pozbawienia wolności w więzieniu federalnym może się zdawać bardzo wysoką karą dla niepełnoletniego nastolatka. Jednak głupi żart w jego wykonaniu okazał się bardzo poważny w skutkach. Chłopak za pomocą swattingu chciał wyeliminować konkurenta na scenie gamingowej. W tym celu zadzwonił na policję i ściągnął na dom rywala oddział SWAT.
15-latek dostał wyrok...
...25 lat pozbawienia wolności...
...za swatting
Paul na podstawie IP konkurenta ustalił jego adres i zadzwonił na policję. Wezwanie nie było jednak zwyczajne, w rozmowie z dyspozytorem powiedział, że właśnie zabił cztery osoby i jeżeli zobaczy jakiegoś policjanta to także go zamorduje. Reakcja była błyskawiczna i natychmiast na podany adres ruszył oddział SWAT.
Na miejscu oczywiście nie zastano uzbrojonego szaleńca, ale zwykłą rodzinę. Co gorsza w zamieszaniu funkcjonariusze otworzyli ogień do ojca ofiary swattingu. Ten doznał poważnych ran i ledwo uciekł śmierci. Wyrok 25 lat jest nie tylko pierwszym tak surowym, ale też pierwszym ogólnie wyrokiem pozbawiającym wolność za swatting. Tym samym w prawie USA otworzono precedens pozwalający skazywać nawet nieletnich na długie wyroki za żarty prowadzące do tragedii.