2012.03.05// D. Pęgiel
Z doniesień "Gazety Wyborczej" wynika, że oszustwo z solą wypadową zostało wykryte już w 2003 roku przez wywiad skarbowy. Śledztwo w tej sprawie jednak umorzono, gdyż podejrzane firmy pozbyły się dokumentacji - czytamy na portalu Interia.pl, który powołuje się na PAP.
Adam F. - zatrzymany niedawno właściciel przedsiębiorstwa Amasol - pojawia się w aktach sprawy prowadzonej w 2003 roku przez Urząd Kontroli Skarbowej w Bydgoszczy. Był on wówczas podejrzewany o dostarczanie soli wypadowej do dwóch bydgoskich firm - Solchem i Chemsol, które następnie sprzedawały ją dalej jako jadalną. Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone "wobec braku danych uzasadniających dostatecznie podejrzenia popełnienia czynu".
Prokuratura wykryła...
...oszustwo z solą...
...w 2003 roku
Z ostatnich ustaleń Centralnego Biura Śledczego i prokuratury wynika, że dwie firmy z województwa kujawsko-pomorskiego i jedna Wielkopolski mogły sprzedawać miesięcznie tysiące ton niejadalnej soli jako produkt spożywczy. Tona tej soli była kupowana za około 130 złotych jako odpad przy produkcji chlorku wapnia, który stosuje się m.in. do posypywania zimą dróg. Sprzedawano ją natomiast za mniej więcej 400 złotych.
Sól kupowali przede wszystkim odbiorcy hurtowi, wytwórnie wędlin, przetwórnie ryb, mleczarnie czy piekarnie. Stamtąd rozchodził się do sklepów w całym kraju. Rezultaty ekspertyzy soli wykonanej przez biegłych poznamy za kilka dni.
Na wciąż uaktualnianej liście firm, które mogą być zamieszane w ten proceder, jest około 40 przedsiębiorstw przede wszystkim z Wielkopolski, ale także ze Śląska, województwa lubuskiego i Mazowsza.
W związku z tą sprawą zatrzymano do tej pory pięć osób. Zarzuca im się wprowadzenie do obrotu środka spożywczego szkodliwego dla zdrowia lub życia człowieka. Grozi za to do pięciu lat wiezienia. Podejrzani twierdzą, że są niewinni. Zastosowano wobec nich dozór policyjny i poręczenie majątkowe.