2012.01.20// D. Pęgiel
Prezydent Nicolas Sarkozy zapowiedział, że jego kraj zawiesza wszystkie operacje i szkolenia dla armii w Afganistanie. Deklaracja ta padła po tym, jak czterech francuskich wojskowych z ISAF zostało zastrzelonych przez afgańskiego żołnierza. Wcześniej rzecznik natowskich sił oznajmił, że zatrzymano sprawcę ataku - czytamy na portalu Dailymail.co.uk.
Francuscy żołnierze
Do ataku na francuskich żołnierzy doszło w dystrykcie Tagab w prowincji Kapisa, na północ od Kabulu. Komentatorzy podkreślają, że to nie pierwszy tego typu przypadek, gdy afgańscy żołnierze lub policjanci (ewentualnie rebelianci przebrani w ich mundury) zabijają wojskowych Sojuszu Północnoatlantyckiego. W związku z takimi zdarzeniami wzrastają obawy przed infiltracją afgańskich sił bezpieczeństwa przez talibów.
Francuscy żołnierze
Do najkrwawszego incydentu tego typu doszło 27 kwietnia ubiegłego roku. Wówczas afgański pilot wojskowy zabił na lotnisku w Kabulu dziewieć osób, w tym ośmiu żołnierzy Stanów Zjednoczonych.