2012.02.24// D. Pęgiel
Zdaniem irackiego premiera Nuriego al-Malikiego Al-Kaida może doprowadzić do ponownego wybuchu konfliktu na tle wyznaniowym w Iraku. Szef rządu oznajmił, że w dalszym ciągu fundamentaliści przeprowadzają i planują zamachy w prowincji Babil, położonej na południe od Bagdadu - czytamy na portalu Wprost.pl.
Al-Kaida
Z informacji przekazanych przez wywiad wynika, że Al-Kaida zamierza stworzyć w prowincji Babil "wylęgarnię terroryzmu”. Zdaniem irackiego premiera taki rozwój sytuacji grozi ponownym konfliktem na tle wyznaniowym miedzy szyitami i sunnitami. Słowa szefa rządu padły podczas spotkania z szejkami. Maliki zaapelował do nich o współpracę z siłami bezpieczeństwa.
Prowincję Babil, której nazwa nawiązuje do ruin starożytnego Babilonu, zamieszkują przede wszystkim sunnici. Obszar ten nazwany został przez Amerykanów "trójkątem śmierci", gdyż w 2006 roku było to centrum sunnickiego powstania przeciwko siłom Stanów Zjednoczonym i szyickiemu rządowi – poinformowała PAP.