2013.05.23// P. Rączka
W Londynie w dzielnicy Woolwich doszło do brutalnego zabójstwa mężczyzny, który był najprawdopodobniej żołnierzem czynnej służby. Napastnicy zaatakowali swoją ofiarę nożem przypominającym maczetę lub topór rzeźnicki, obcięli mu głowę, wznosząc okrzyki "Allah akbar" (Bóg jest wielki). Do zdarzenia doszło w biały dzień, a świadkowie twierdzą, iż atak nastąpił na chodniku, a potem ciało zostało przeciągnięte na środek ulicy.
Przedstawiciel Scotland Yardu Simon Letchford poinformował, że policjanci otworzyli ogień do dwóch mężczyzn, bowiem ci byli uzbrojeni – jeden z nich zginał. Zaraz po dokonaniu zabójstwa jeden z domniemanych zabójców udzielił... wywiadu, w którym mówił - "Przysięgamy na Boga wszechmogącego, że nigdy nie przestaniemy walczyć z wami. (...) Przepraszam, że kobiety musiały być tego świadkami, ale na naszej ziemi kobiety muszą oglądać to samo. Wasz naród nigdy nie będzie bezpieczny. Usuńcie swój rząd, nie dba o was".
Premier Wielkiej Brytanii zwołał zebranie specjalnego zespołu ds. bezpieczeństwa Cobra, gdyż jak twierdzi - istnieją "mocne przesłanki" świadczące o tym, że brutalne zabójstwo mężczyzny było atakiem terrorystycznym.