Atrakcyjność fizyczna a WHR czyli dlaczego wcięcie w pasie jest seksi?

WHR to angielski skrót oznaczający stosunek obwodu talii do obwodu bioder. Jeśli kobiecy organizm jest obficie wyposażony w estrogeny, tkanka tłuszczowa odkłada się na udach, pośladkach, przez co w pasie tworzy się charakterystyczne, kobiece „wcięcie”. Jeśli jednak testosteron stanowi znaczną część hormonów kobiety to tłuszcz gromadzi się w innych miejscach - na brzuchu i ramionach, przez co jej sylwetka staje się bardziej męska. Zdaniem psychologów ewolucyjnych kobiety z niskim WHR (większe „wcięcie” w pasie) są bardziej atrakcyjne dla mężczyzn, budzą również skojarzenia z rozwiniętą zdolnością do rozmnażania, co drogą doboru naturalnego staje się bardziej pociągające dla płci przeciwnej. Hipoteza ta została swego czasu udowodniona przez doświadczenie Johana Karremansa z holenderskiego Radboud University, który badając atrakcyjność kobiet, poprosił niewidomych mężczyzn, którzy dokonywali jej, dotykając manekinów o różnych proporcjach między talią a biodrami. Ta grupa mężczyzn również preferowała niższe WHR u kobiet, czyli bardziej opływowe kształty i wyraźne wcięcie w talii. Naukowcy z University College London i Newcastle University udowodnili z kolei, że ideał kobiecego ciała odzwierciedla wskaźnik BMI 20,85, co daje rozmiar dużego M, bądź L. Wniosek z tych naukowych badań płynie jeden – wolimy kobiety okrągłe, wydają nam się bardziej seksowne i stanowią dla nas potencjalnie lepszy materiał na żonę. Czyżby męskie powiedzonko: „facet nie pies, na kości nie poleci” –nosiło w sobie wiele prawdy? Wszystko wskazuje na to, że era anorektycznych modelek powoli odchodzi w niepamięć. W ostatnich rankingach najpiękniejszych kobiet na świecie królują panie zaokrąglone. Liderkami w światowych i brytyjskich zestawieniach są np.: Beyonce Knowles, Jennifer Lopez, Kate Winslet. Angielski magazyn „Harpers & Queen” za najpiękniejszą kobietę świata uznał na przykład Nigellę Wilson, apetycznie zaokrągloną kucharkę. Wśród najseksowniejszych kobiet wszechczasów wciąż pojawia się nazwisko Monici Bellucci, która nosi przecież rozmiar 42! Ma przy tym piękne, można powiedzieć, że idealne proporcje ciała. Mimo to w mediach wciąż trwa walka o szczupłe ciało. Dowodem na to jest krytyka, która polała się z impetem w stronę młodziutkiej Ewy Farnej, bo ta w ostatnim czasie przybrała na kształtach. Wiele kontrowersji wzbudziła również rekcja jury popularnego programu „Top Model” na sylwetkę bądź co bądź szczupłej Doroty Trojanowskiej. Dziewczyna mierzy sobie 179 cm wzrostu, a waży zaledwie 64 kg, a zasugerowano jej odchudzenie. Podobno o gustach się nie dyskutuje. Chęć do dyskusji jest jednak nieodłączną cechą naszej natury, trudno by było ją nam „wyłączyć”. Warto by było jednak w wyrażaniu swojej opinii na temat tego co ładne, a co już nie, zachować nieco umiaru. Wszak nikt z nas nie jest idealny.