2010.11.17// M. Kusiakiewicz
Na pierwszy rzut oka krawat jak krawat. No może jakoś tak niechlujnie wykonany. Jednak nie jego wykonanie jest tutaj najważniejsze.
Najważniejszy jest materiał z jakiego go wykonano, a mianowicie... folia bąbelkowa. To jest dopiero bajer. Wyobraźcie sobie, że siedzicie na jakimś nudnym zebraniu.
Nie za bardzo wiadomo co z rękoma zrobić. Przypadkowo macie na sobie ten odjechany, bąbelkowy krawat. Najpierw delikatnie, pstryk i pierwszy bąbelek strzelił.
Bąbelkowy krawat
Jak strzelił pierwszy to i następny i następny. Co? Koniec zebrania. Ależ ten czas szybko leci.