2011.05.26// D. Pęgiel
Szef rządu Włoch Silvio Berlusconi oznajmił, że międzynarodowa koalicja prowadząca operację w Libii nie jest w stanie potwierdzić doniesień, jakoby w jednym z ataków NATO zginął w ubiegłym miesiącu syn libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, Saif al-Arab i jego dzieci.
-
Koalicji nic o tym nie wiadomo. Wydaje się, że to propaganda i że młodszego syna Kadafiego nie ma w Libii i że żyje w innym kraju. Także wiadomość o śmierci trojga dzieci jest bezpodstawna – oznajmił premier Włoch w wywiadzie dla telewizji RAI. -
Takie są informacje naszych służb – dodał Berlusconi.
Silvio Berlusconi
Libijskie władze oświadczyły, że w nocy z 30 kwietnia na 1 maja w wyniku bombardowania domu, w którym znajdował się także Muammar Kadafi, zginął Saif al-Arab wraz z żoną i trzema synami.
Przeczytaj także: Libia: NATO zabiło Kadafiego »Rewolta przeciwko libijskiemu dyktatorowi rozpoczęła się w połowie lutego w Bengazi od ulicznych protestów, które usiłowały spacyfikować siły bezpieczeństwa. Zamieszki szybko przeobraziły się w konflikt zbrojny, w który 19 marca zaangażowała się międzynarodowa koalicja, a następnie NATO.
Muammar Kadafi