2011.05.18// D. Pęgiel
Główny program informacyjny rosyjskiego Kanału 1 oznajmił, że Osama bin Laden nie żyje od pięciu lat - zmarł śmiercią naturalną. Przedstawiając powyższe rewelacje telewizja powołuje się na Berkana Jaszara, byłego agenta CIA i dziennikarza radia Swoboda, który miał osobiście poznać lidera Al-Kaidy. Komentatorzy podkreślają, że taki materiał nie miał mógł ukazać się bez akceptacji władz Rosji.
Osama bin Laden
Jaszar to także były doradca czeczeńskiego prezydenta Dżochara Dudajewa, a obecnie turecki polityk. Osamę bin Ladena poznał na początku lat 90. W rozmowie z rosyjskim reporterem podkreśla, że znał również trójkę jego czeczeńskich ochroniarzy, którzy pochowali islamistę. -
Byli z nim do samego końca, dobrze tę datę z trzema szóstkami zapamiętałem - 26 czerwca 2006 roku. Właśnie ci ludzie, a także dwójka z Londynu i dwójka z Ameryki, w sumie 7 osób widziało martwego bin Ladena. On był bardzo chory, schudł, zostały z niego skóra i kości – relacjonuje Jaszar.
Autor tych informacji podkreśla, że akcja w Pakistanie była mistyfikacją, ponieważ Amerykanie znaleźli grób bin Ladena na pograniczu pakistańsko-afgańskim znacznie wcześniej. Tymczasem władze Stanów Zjednoczonych utrzymują, że przywódca Al-Kaidy został zabity przez amerykańskich komandosów 2 maja w Abbottabadzie, niedaleko stołecznego Islamabadu.