Bolesny seks, czyli czym grożą zbliżenia

Każdy facet zdaje sobie sprawę, że seks jest najwspanialszą rzeczą na świecie. Gdyby była tylko taka możliwość, to uprawialibyśmy go 24 godziny na dobę przez 365 (a od czasu do czasu 366) dni w roku. Nikogo nie trzeba więc przekonywać do tej formy aktywności ruchowej. Mało kto jednak zdaje sobie sprawę, że seks może wiązać się również z bólem. Nie chodzi tu jednak o zabawy bdsm, gdzie do igraszek używa się pejczy oraz innych, dość nietypowych zabawek. Otóż seks, jak każda aktywność fizyczna, może prowadzić do różnych kontuzji. Warto więc wiedzieć, co może nam się przydarzyć w łóżku.
Przeczytaj także: Branża porno - ciekawostki, które musisz znać! »Na pierwszym miejscu znajduje się najstraszniejsza kontuzja. Wystarczy o niej pomyśleć, by przeszły nas ciarki i poczuć strach przed zbliżeniem z kobietą. Otóż seks może grozić złamaniem prącia! Tak naprawdę w penisie nie znajduje się żadna kość, więc trudno tu mówić o jego połamaniu. Skąd więc taka nazwa? Otóż tej niemiłej kontuzji może towarzyszyć dźwięk kojarzący się z trzaskiem. Kontuzja polega na przerwaniu otoczki białawej ciała jamistego i towarzyszy jej ogromny ból. Na całe szczęście do złamania prącia dochodzi dość rzadko. Częstszą kontuzją, chociaż mniej groźną, jest otarcie penisa. Dochodzi do niego z prostego powodu. Gdy pochwa partnerki nie jest wystarczająco nawilżona, może dojść do bolesnych otarć. Na szczęście można temu zapobiegać w dość prosty sposób, który ucieszy kobiety. Wystarczy zadbać o dłuższą grę wstępną. Partnerka będzie wtedy bardziej podniecona, a jej ciało przygotuje się do zbliżenia. Jeśli to nie pomaga, można wspomóc się lubrykantami.
Przeczytaj także: Podstawy doskonałego seksu »Większość par nie ogranicza się do misjonarskiej pozycji. Lubimy akrobacje w łóżku, które urozmaicają seks i dostarczają więcej przyjemności. Duża aktywność może jednak „nie spodobać się” naszym jądrom. Każdy z nas wie, że są one niezwykle delikatną częścią ciała, a nawet lekkie uderzenie może spowodować ogromny ból. Gdy lubimy się ruszać w łóżku, ryzyko urazu staje się większe. Niestety jedynym sposobem na uniknięcie tych kłopotów jest nieuprawianie seksu. Nie tylko narządy płciowe mogą zostać „uszkodzone” podczas stosunku. Uprawianie seksu zmusza do pracy również inne części ciała. Bardzo aktywne są między innymi mięśnie brzucha. Z tego powodu są one narażone na naderwanie.
Przeczytaj także: Ciekawe początki seks-gadżetów »Seks wymaga niezłej kondycji. Choć towarzyszy mu przyjemny rodzaj wysiłku, to w połączeniu z podnieceniem i kiepskim stanem układu krążenia może prowadzić nawet do zawału serca! To niezbyt przyjemna perspektywa, choć w ten sposób na pewno sprawilibyśmy, że byłby to niezapomniany seks dla naszej partnerki. Jak jednak zapobiegać sercowym problemom? Rozwiązaniem jest zmiana trybu życia i zadbanie o większą aktywność ruchową na co dzień. Czasem warto również nic nie robić podczas seksu oprócz leżenia i oddać się w „ręce” kobiety.