2012.08.10// P. Rączka
49 rannych funkcjonariuszy i aż 75 osób zatrzymanych - to rezultat starcia policji ze studentami w stolicy Chile. Młodzi ludzie demonstrowali w celu zmian w systemie szkolnictwa zaprowadzonego w czasach dyktatury Augusto Pinocheta - zmniejszył on udział państwa w edukacji. Osoby które chcą być wykształcone w tym kraju muszą przeznaczyć na tel cel sporo pieniędzy.
Nielegalna demonstracja przekształciła się w rozruch, gdy mieszkańcy chcieli przejść po Alameda. Studenckie organizacje nie dostały od władz miejskich pozwolenia na organizację manifestacji.
- Dość ignorowania nas. Problem przemocy rozwiążą odpowiedzi na prośby, które wnieśliśmy jako studenci - zaznaczył Gabriel Boric, przewodniczący Federacji Studentów Uniwersytetu Chile.