2012.10.17// P. Rączka
Jakub Halik zmarł w oczekiwaniu na przeszczep serca w szpitalu w Pradze. Mężczyzna od pół roku nie miał serca, ani pulsu, a żył tylko dzięki wstawionym pompom. Na ten moment nie jest znana przyczyna śmierci, ale pewne jest to, że nie zawiniły obie pompy. Wyniki badań patomorfologicznych będą znane za dwa tygodnie.
Serce u 32-letka musiało zostać usunięte z powodu rozwijającego się w nim złośliwego guza. Jako, że nie było dawcy postanowiono wstawić w klatkę piersiową dwie pompy, który nie pompowały krwi ciągłymi skurczami, ale utrzymywały ciągły przepływ. Podobna operacja był swego czasu przeprowadzona w USA, ale mężczyzna zmarł tydzień po zabiegu.