2011.11.16// D. Kwiecień
Oglądaliście film „American Pie”? Jeśli tak, to zapewne pamiętacie legendarną mamę Stifflera i wykrzykiwane pod jej zdjęciem „Milf! Milf! Milf!”. Oczywiście jest to film komediowy, ale kwestia zafascynowania starszymi kobietami nie wzięła się znikąd. Podczas, gdy wszędzie promuje się młode dziewczyny, to w męskiej wyobraźni od zawsze krążyły też inne fantazje. Oczywiście nie mówimy tu o szalonych 50-latkach. Pociąg mężczyzn do starszych kobiet pokazywały nie tylko komedie. Temat był poruszany w legendarnym „Absolwencie” i w nieco młodszym „Lektorze”.
Dlaczego mężczyźni lubią starsze od siebie kobiety? Najważniejszym chyba powodem jest po prostu seks. Mają one większe doświadczenie od swoich młodszych koleżanek, przez co są lepsze w łóżku. Nie grozi nam także z nimi nuda. Starsze kobiety są zdecydowanie bardziej otwarte na różne urozmaicenia, spełnianie fantazji i prawdziwe szaleństwa.
Oczywiście seks nie jest najważniejszy (chociaż na liście wartości zajmuje wysokie miejsce). Kolejny powód, dla którego nie wybieramy równolatek to niezależność. Kobiety starsze od nas miały masę czasu, by pokochać spędzanie czasu z samą sobą. Dzięki temu nie potrzebują naszej obecności 24 godziny na dobę i oboje mamy więcej wolności.
Tzw. milfki są też łatwiejsze w ogólnych relacjach. Z racji swojego wieku nie tracą już one czasu na zbędne gierki i podchody. Wiedzą czego chcą i dążą do wyznaczonych przez siebie celów. Nie odgrywają scen zazdrości i nie wystawiają nas na różne próby. Takie kobiety rzadziej również dramatyzują. Przeżyły już wiele i nie są skłonne do robienia awantur z byle powodów. Młode dziewczyny mają zdecydowanie mniej doświadczenia i coś błahego może być dla nich prawdziwym dramatem.
Kobiety o kilka lat starsze są także mniej uzależnione od opinii swoich koleżanek. Mężczyźni będący w związkach z młodymi dziewczynami, pewnie nieraz doświadczyli na własnej skórze, jak przyjaciółeczki ich partnerek potrafią namieszać. Ze starszymi kobietami nie ma tego problemu. Polegają one przede wszystkim na sobie i same decydują o swoich losach.
Umawiając się z taką kobietą, nie trzeba się także obawiać o nudę i pieniądze. Oczywiście finanse to nie wszystko, ale miło jest, gdy partnerka nie jest księżniczką, której trzeba za wszystko płacić. Starsza kobieta ma pieniądze, a ciągłe stawianie jej, odczuwa jako odbieranie niezależności.
Kiepskim sposobem spędzania czasu na randce jest wysłuchiwanie o tym jakie ubrania będą pasować do nowej torebki. Mamy wrażenie, że teorię mówiącą o szybszym dojrzewaniu kobiet od mężczyzn, wymyślił ktoś wyrwany z rzeczywistości.
Umawiając się z dojrzałą kobietą możemy być pewni, że rozmowa będzie o wiele ciekawsza. Taka partnerka przeżyła bardzo dużo i widziała wiele miejsc. Rozmowy to jednak nie jest główny cel randki, ale o seksie ze starszą kobietą wspominaliśmy na samym początku.