2010.10.02// M. Kusiakiewicz
Amatorów drinkowego szaleństwa nie brakuje na całym świecie. Jedni tworzą mocne mieszanki, inni bardzo kolorowe, a jeszcze inni słabiutkie pod względem wyglądu i zawartości alkoholu.
Pomysł na jaki wpadli Cory Kete, Moe Sheehan oraz Megan Booth można określić tylko jednym słowem - odjechany. Połączyli oni wódkę z... galaretką, a następnie wlali cała mieszankę do różnorodnych foremek.
Stały drink
Dzięki temu prostemu zabiegowi, powstały drinki nie do picia ale do zjedzenia. Po prostu genialne.
Nas ciekawi tylko efekt końcowy całej drinkowej wyżerki. Według nas nieważne czy drink będzie w postaci płynnej czy stałej - końcowy efekt zawsze będzie ten sam. Oczywiście jeżeli przedawkujemy z jedzeniem drinków.