2013.08.14// J. Kruczek
Do tragicznego wypadku doszło w porcie w Bombaju. Na stacjonującym tam okręcie podwodnym indyjskiej floty doszło do eksplozji i potężnego pożaru. Przez wiele godzin służby ratunkowe próbowały ugasić ogień i wydobyć 18 uwięzionych marynarzy. Niestety jednostka zatonęła wraz z załogą.
Eksplozja miała miejsce tuż po północy na okręcie INS Sindhurakshak. Nad ranem jednostka poszła na dno, ale nie wiadomo czy był to efekt pożaru, czy też awaryjnego zalania przedziałów. Indyjskie władze nie poinformowały ilu marynarzy zginęło na pokładzie. Wydano jedynie oświadczenie, w którym napisano, że personel wojskowy zginął.
Nie wiadomo co dokładnie było przyczyną wybuchu i pożaru. Okręt klasy Kilo był w trakcie ładowania akumulatorów i prawdopodobnie ten proces przebiegł nieprawidłowo. Okręt produkcji rosyjskiej jest jednostką spalinowo-elektryczną i większość jej pokładu zajmują właśnie akumulatory. Jednostka przybyła do Indii końcem 2012 roku i na razie przechodziła testy. Oficjalnie okręt nie był jeszcze wcielony w struktury indyjskiej marynarki. Przyczyny katastrofy zbada specjalna komisja.