W policyjnych aktach z pewnością jest mnóstwo morderstw i zagadek kryminalnych, które po dzień dzisiejszy są nierozwiązane. Być może zawinił tu brak wystarczającej ilości dowodów dokonanych zbrodni, czy też brak świadków. Nawet najlepsi specjaliści w dziedzinie kryminalistyki czasami nie są w stanie odgadnąć co mogło się wydarzyć. A co jeśli pewne zbrodnie są tak nieodgadnione i dziwne, że w grę wchodzi rozpatrywanie działania zjawisk nadprzyrodzonych? Co jeśli nawet najbardziej naukowe teorie, mogą być podważone? To są sprawy, które trafiają do tzw. ”Z Archiwum X” – to właśnie do tych akt trafiła jedna z najbardziej zagadkowych zbrodni – sprawa Elisy Lam.
Elisa Lam była niczym niewyróżniającą się studentką z Vancouver w Kanadzie. Urodzona w 1991 roku, dziewczyna lubiła od czasu do czasu wybrać się w samotną podróż – relacje ze swoich wypraw często dokumentowała na popularnych serwisach społecznościowych – tumblr, facebook czy też instagram. W połowie stycznie 2016 roku, Elisa zapragnęła zwiedzić zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych. Przed podróżą poinformowała swoich rodziców, którzy na co dzień mieszkali w Hong-Kongu o swojej wycieczce. W trakcie swojej samotnej wyprawy, Elisa często do nich telefonowała lub smsowała, aby informować gdzie obecnie się znajduje. 26 stycznia 2013 roku, młoda studentka znalazła się w Los Angeles i zameldowała się w hotelu Cecil.
Tutaj warto przybliżyć wspomniane miejsce, bowiem słynie ono z dość dramatycznych historii i jest osławione w Los Angeles – hotel był inspiracją dla ostatniego sezonu popularnego serialu American Horror Story: Hotel. Na jednym z pięter zamieszkiwał w 1985 roku znany seryjny morderca o przydomku „Night Stalker” – z hotelu Cecil, zabójca wyruszał każdego wieczora, aby szukać nowej ofiary. Kolejnym nietypowym mieszkańcem był zabójca prostytutek, pochodzący z Austrii – Jack Unterweger. To również w Cecilu widziano żywą po raz ostatni aktorkę Elizabeth Short, znaną jako „Czarną Dalię”. Jej zmasakrowane ciało odnaleziono w pokoju hotelowym. Ponadto z hotelowych okien wielokrotnie wyskakiwali samobójcy lub sprawy morderstw pozbywali się w ten sposób ciał.
wejście do hotelu Cecil
zapis autopsji zwłok Elisy Lam
miejsce tragedii - zbiorniki wodne
Niestety kilka dni później po zameldowaniu w hotelu Cecil, Elisa Lam zaginęła na dobre. W tym samym czasie goście hotelowi, zaczęli coraz częściej skarżyć się na bardzo niskie ciśnienie w kranach oraz dziwny zapach i kolor samej wody. Oczywiście personel zaniepokoił się sprawą i postanowiono sprawdzić zbiorniki znajdujące się na dachu. W ten sposób jeden z pracowników odnalazł nagie ciało Elisy Lam unoszące się na wodzie. Od tego momentu zaczęły być stawiane pytanie, na którego ciężko znaleźć jest do dzisiaj logiczne odpowiedzi. Przede wszystkim – jakim sposobem Elisa i w jakim celu Elisa dostała się do zabezpieczonego zbiornika, chronionego dodatkowo przez system alarmowy? Jakim cudem udało jej się również zamknąć za sobą pokrywę? Zdumieniem napawa również fakt, że rzeczy osobiste ofiary pływały tuż obok niej…
Najdziwniejszym, a zarazem najbardziej przerażającym zwrotem w śledztwie dotyczącym śmierci studentki było ujawnienie nagrania z kamer. Widać na nich Elisę Lam, która udaje się do winy na hotelowym korytarzu. Dziewczyna ewidentnie zachowuje się bardzo podejrzanie, bowiem wygląda tak jakby przed kimś się ukrywała - wyglądała ostrożnie z windy rozglądając się na boki... Następnie Elisa zaczyna gestykulować w bardzo specyficzny sposób. Tak jakby z kimś rozmawiała. Widać również wyraźnie, jak dziewczyna klika kilkanaście przycisków na raz w windzie – ta jednak nadal się nie rusza… Nagranie z kamer zdecydowanie przyprawia o dreszcze!
Jak grzyby po deszczu zaczęły pojawiać się coraz to ciekawsze teorie na temat śmierci Elisy. Jedna z nich mówi o tym, że studentka miała kontakt z siłami nadprzyrodzonymi, jednym słowem – była opętana. Kolejna o tym, że duchy, które nawiedzają hotel skłoniły Elise do samobójstwa. Inna teoria natomiast wspomina o tym, że dziewczyna była pod wpływem środków odurzających – exstasy, co mogłoby tłumaczyć jej nieracjonalne zachowanie i dziwną gestykulację. Tę teorie jednak szybko obalono, bowiem w trakcie sekcji zwłok nie stwierdzono w jej organizmie narkotyków. Żeby było jeszcze ciekawej, wkrótce po śmierci Elisy ujawniono, że zmagała się ona ze zdiagnozowaną depresją oraz dwubiegunowym zaburzeniem afektywnym – przyjmowała regularnie 4 specyfiki, pomagające jej normalnie funkcjonować.
Nadal pozostaje tajemnicą, w jaki sposób dziewczynie udało się przedostać do zbiornika wodnego? Jakim cudem osoba o tak drobnej budowie ciała, mogła zamknąć za sobą ciężką pokrywę zbiornika i jak udało jej się ominąć zabezpieczenia alarmujące personel hotelu o przedostaniu się osób niepowołanych na dach hotelu? Ponadto nadal nie wiadomo co działo się z Elisą tuż po opuszczeniu windy. Czy mogła przed kimś uciekać..? Na serwisach społecznościowych studentki nie znaleziono niczego co mogłoby być niepokojące. Nikt tak naprawdę nie ma pojęcia co wówczas się wydarzyło… Smierć Elisy Lam jest przykładem na to, że czasami nawet nauka nie jest w stanie podać logicznego wyjaśnienia. Od razu nasuwa się pytanie – Czy dzieją się obok nas rzeczy, które przekraczają granicę racjonalnego postrzegania świata?