2012.06.13// P. Rączka
Około 200 pseudokibiców zatrzymała wczoraj policja przed, w trakcie i po meczu Polska-Rosja. Po spotkaniu, gdy kibice opuścili stadion ciągle dochodziło do incydentów, jednak o godzinie 1 w nocy sytuacja się już w pełni uspokoiła. Policja przyznała, że miała sygnały, iż chuligani z Rosji planowali wbiec na murawę w trakcie meczu oraz mieli umówioną ustawkę z polskimi pseudokibicami przy Rondzie de Gaulle'a.
- Zatrzymaliśmy w sumie ok. 200 osób, w tym ponad 150 Polaków, ponad 20 obywateli Rosji, a także jednego Hiszpana i jednego Węgra. 33 osoby zostały przewiezione do izby wytrzeźwień. Z naszych wstępnych szacunków wynika też, że w zamieszkach ucierpiało 10 policjantów, którym udzielono pomocy medycznej - powiedział w środę rano rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński.
Zamieszki rozpoczęły się w trakcie marszu kibiców na stadion. Fani "Sbornej" poinformowali o nim miasto, poprosili ochronę i zabezpieczenie. Od początku podkreślali też, że jest to jedynie przejście w zorganizowanej grupie na stadion i nie ma podtekstu politycznego. Zagraniczne media zgodnie informują, że głównymi prowodyrami zajść byli Polacy.