2013.06.08// P. Rączka
Mark Zuckerberg wystosował specjalnie oświadczanie, odnosząc się do artykułów "Washington Post" i "Guardiana", gdzie zostały ujawnione dokumenty na temat istniejącego od 2007 roku programu PRISM. Program polega na tym, iż amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa oraz FBI, mogą sprawdzać dane na serwerach czołowych firm internetowych.
"Facebook nie jest i nigdy nie był częścią jakiekolwiek programu dającego rządowi USA lub innemu dostęp do naszych serwerów. Nigdy nie odpowiadaliśmy na zapytania rządowych agencji na temat danych. Do wczoraj nie słyszeliśmy o czymś takim jak PRISM. Mocno namawiamy wszystkie rządy do bycia bardziej transparentnymi we wszystkich programach pomagających w utrzymaniu bezpieczeństwa publicznego. To jedyna droga ochrony praw" – napisano w oświadczeniu.
Choć Biały Dom na początku milczał w całej sprawie, to po czasie Barack Obama wypowiedział się na temat całego zamieszania. Prezydent bronił praktyki zbierania danych z serwerów firm internetowych, tłumacząc, że program nie prowadzi do nadużyć i jest legalną metodą zbierania informacji, które pozwalają chronić Amerykanów przed atakami terrorystów.