2010.06.17// J. Górszczyk
Powodzie miały miejsce w południowo-wschodniej Francji. W ciągu kilku godzin ulewne deszcze wyrządziły ogromne szkody. Poziom wód w rzekach wzrastał błyskawicznie.
Wczoraj wieczorem odnaleziono ciało 20-tej osoby. Ofiar może być więcej. Część osób nadal uważana jest za zaginione. W wyniku powodzi, ulice szybko zamieniły się w błotniste rzeki, które porywały wszystko, co znajdowało się na ich drodze, łącznie z drzewami i samochodami.
Powódź we Francji
Najgorzej wygląda sytuacja w mieście Draguignan. Tutaj zginęło co najmniej 10 osób, a fala miała wysokość dwóch metrów. Przerażeni mieszkańcy uciekali na dachy budynków, skąd obserwowali, jak ogromne zniszczenia niesie ze sobą wielka fala. We Francji nie ma prądu w wielu domach. Do tej pory ewakuowano ponad 1300 osób, które zostały uwięzione na dachach.
Powódź we Francji