2010.11.10// M. Kusiakiewicz
Na pierwszy rzut oka budynek wygląda jak jakieś obserwatorium albo zwariowana willa jakiegoś bogatego snoba.
Nic bardziej mylnego. Ten szalony budynek to siedziba siłowni i sali gimnastycznej w Saint Gilles (Francja). Potężne niby okno to w rzeczywistości panele słoneczne.
Kumulują one energię w dzień po to, aby w nocy oświetlać budynek. Cały projekt bardzo przypadł nam do gustu.
Sala gimnastyczna i siłownia
Szkoda tylko, że w naszym pięknym kraju nie potrafimy lub nie chcemy w ten sposób oszczędzać energii elektrycznej.