2010.03.30// I. Rupa
Znowu awans przeszedł nam koło nosa, a po pracy, w domu czeka na nas tylko pusta lodówka. Mamy pretensje do całego świata, że nic nam nie wychodzi. Koniec dąsów! Prawdopodobnie źródłem naszych nieszczęść jest grupa krwi.
Słysząc taką diagnozę, każdy od razu ją odrzuca i uważa za bezsensowną. Przecież to nie możliwe, by krew kształtowała naszą osobowość, temperament czy relacje z otoczeniem. Tymczasem w Japonii, wśród najlepiej sprzedających się książek są cztery pozycje poświęcone właśnie tej myśli.
Japończycy winią...
...swoją grupę krwi...
...za swe niepowodzenia
Książka pod tytułem “Podręcznik dla osób z grupą krwi B” oraz trzy inne wydania z poradami dla posiadaczy grup A, O i AB, obejmującymi wszelkie aspekty życia, zaczynając od kariery, a kończąc na romansach, rozeszły się w łącznym nakładzie ponad pięciu milionów egzemplarzy. Poradniki kupują głównie kobiety między dwudziestym, a czterdziestym rokiem życia.
Każdy człowiek...
...powinien wiedzieć...
...jaką posiada grupę krwi
Stacje telewizyjne w ciągu dnia oferują swoim widzom “krwioroskopy”. Sklepy pełne są najróżniejszych towarów, przeznaczonych specjalnie dla posiadaczy danej grupy krwi. Można tu dostać wszystko, od gum do żucia, poprzez prezerwatywy czy sole do kąpieli. Każdy gadżet jest odpowiednio przystosowany dla posiadacza danej grupy krwi.
Profesor twierdzi...
...że krwioroskopy...
...to zwykły zabobon
To krwawe szaleństwo ma także swoją ciemną stronę. W przedszkolach odnotowano przypadki przemocy wśród dzieci o różnych grupach krwi, idealni kandydaci do pracy bywają odrzucani, a niektóre pary nawet postanawiają zakończyć związek – a wszystko to z powodu “złego doboru” krwi.
Profesor psychologii Uniwersytetu w Kioto - Tatsuya Sato - uważa, że przekonanie o zależności między grupą krwi, a osobowością to zabobon. „Choć psycholodzy i naukowcy zaprzeczają istnieniu tego rodzaju związków, wielu Japończyków wciąż podchodzi do tych rewelacji z naiwną ufnością” – zauważa profesor. „Tytuł samego bestsellera – “podręcznik” – wiele mówi. Japończycy utracili własną tożsamość. Potrzebują lektur, które powiedzą im, jak postępować w życiu.” – tłumaczy Sato.