2020.01.09// J. Kruczek
Część osób lubiących gry akcji zna sytuację, w której biorą za stery helikopter po to, aby poczynić nieco zniszczenia na lądzie. Na przykład porywając w powietrze samochody. Nikt się chyba nie spodziewał, że takie coś można zrobić także w rzeczywistości.
Pilot śmigłowca bojowego Mi-35 pokazał światu, że helikopterem faktycznie da się porwać auto. Powyższe nagranie pokazuje dość nietypową stłuczkę. Wojskowa maszyna próbuje wzbić się w powietrze, ale występuje jakiś problem. Nie znamy natury awarii czy też komplikacji startu, ale podczas próby dochodzi do kuriozalnej sytuacji.
Mi-35 vs auto
Śmigłowiec zahacza o samochód osobowy i podrywa go w powietrze. Po chwili auto się odczepia i spada na ziemię, a pilotowi udaje się posadzić śmigłowiec na ziemi. Ciekawe czy ubezpieczenie przewiduje podobną stłuczkę.