2012.09.03// P. Rączka
Premier Izraela zwrócił uwagę wspólnocie międzynarodowej, że ta biernie przygląda się temu jak Iran realizuje swój program atomowy. Benjamin Netanyahu zaznaczył, że Teheran nie ustąpi dopóki nie zobaczy przed sobą stanowczo nakreślonej "czerwonej linii". Szef izraelskiego rządu zaznaczył, że konieczne jest ustalenie wytycznych przez wspólnotę międzynarodową, które przekonałaby Iran do rezygnacji ze swych atomowych ambicji.
Niedawno odbył się szczyt, w którym udział wzięło 120 członków Ruchu Państw Niezaangażowanych - żaden z nich nie zaprotestował przeciwko przemówieniom irańskich przywódców.
- Nikt nie wstał z miejsca. Nikt nie opuścił sali. To bardzo poważna sprawa, zwłaszcza, że istnieje raport, który potwierdza to, co mówię od dawna: sankcje są wielkim obciążeniem dla irańskiej gospodarki, ale nie opóźniają realizacji programu nuklearnego - powiedział zaskoczony Netanyahu.