2019.10.13// J. Kruczek
Kierowanie jednostkami pływającymi nie należy do najłatwiejszych czynności. Im większy statek tym ciężej go zatrzymać, ale niektórzy chyba o tym zapominają. Czasem dochodzi do wypadków, w których najwyraźniej ktoś zapomniał, że statek nie zatrzymuje się w miejscu. Czasem dochodzi do awarii, które również pokazują, że pływającego pojazdu nie da się zatrzymać od tak.
W Port Angeles Boat Haven doszło w tym tygodniu do wypadku z udziałem luksusowego jachtu. Spora jednostka wpływała na przystań, ale nie udało się jej przycumować. Zamiast tego pełną prędkością staranowała nabrzeże oraz stojące przy nim mniejsze żaglówki.
Jacht taranuje port
W tym wypadku zawiniła elektronika. Według oficjalnego raportu doszło do usterki, która nieoczekiwanie uruchomiła pełną moc silników. Niestety rozpędzonej łodzi nie dało się zatrzymać. Szkody oszacowano na przeszło 100 000 dolarów.