2014.03.13// J. Kruczek
Dowcip z duchem w windzie nie jest niczym nowym, ale Japończycy lubią udowadniać, że potrafią zrobić coś lepiej niż inni. Programy z cyklu Ukrytej Kamery w Kraju Kwitnących Wiśni stoją na najwyższym poziomie i wyciskają z ludzi najprawdziwsze emocje.
W powyższym klipie możecie zobaczyć fragment programu, w którym sięgnięto po pomysł z duchem w windzie. Tym razem jednak nie straszyła mała dziewczynka znana z horrorów, a niski mężczyzna w tradycyjnym stroju. Dodajmy, że został ucharakteryzowany tak, aby jak najbardziej przypominać żywego trupa.
Dowcip z duchem w windzie...
...jeszcze długo będzie się cieszył...
...popularnością wśród jajcarzy
Schemat dowcipu pozostał tradycyjny. Ofiara wchodzi do windy i rusza w górę. Ta nagle się zatrzymuje, a światło gaśnie. Gdy się zapala w pomieszczeniu stoi duch. Jak można się spodziewać ofiary bardzo emocjonalnie przechodzą całą sytuację. Nie zazdrościmy im udziału w tych wydarzeniach, choć oglądanie przerażonych ludzi jest dość zabawne. Co ciekawe ostatnia ofiara nie dała się nabrać. Gdy duch przebił ścianę to równie szybko wylądował na podłodze. Jak widać niektórzy lubią przenikać świat żywych i zmarłych i nie boją się niczego.