Kaligraf Woltera
Osiemnastowieczna Francja, młodzieniec o imieniu Dalessius, za młodu wysłany przez swego wuja do szkoły kaligrafów - tajniki owego r zemiosła, niezwykłe atramenty, techniki pisania, poczucie zagrożenia ze względu na coraz popularniejszy druk przewijać się będą prze z całą historię - szuka pracy. Znajduje ją u samego Woltera. Starzejący się filozof wysyła młodzieńca do Tuluzy, by zbadał sprawę śm ierci niejakiego - Marka Antoniusza Calas - niedoszłego kapłana, którego znaleziono powieszonego. Opinia publiczna, a za nią władza uznały za sprawcę tej zbrodni ojca wisielca - hugenota, przeciwnika katolickiej wiary syna; jednak Dalessius ustala, że ślady na cie le ofiary wskazują jednoznacznie na samobójstwo. Kaligraf węszy czujnie, a Wolter nabiera przekonania, że spisek ów to część znaczni e większego planu, dzięki któremu dominikanie - spadkobiercy jezuickich ambicji - pragną zyskać punkty w walce z bezbożnymi zwolenni kami Oświecenia. Filozof wysyła kaligrafa do Paryża; tam, trop w dominikańskiej aferze prowadzi go do ukrywającego się wynalazcy - V on Kneppera - twórcy doskonałych automatów udających ludzi. Okaże się, że Von Knepper zbudował dla dominikanów automat imitujący bis kupa, dzięki czemu zakon zachowuje potężną władzę. Dalessius musi zrobić wszystko, żeby sztuczny biskup ujawnił swą nieludzką naturę przed wysłannikami Rzymu. Mroczny klimat konfliktu między konserwatystami, a postępowcami czasów europejskiego oświecenia i sensacy jna intryga, którą poskładano z typowych kojarzących się z epoką motywów: sztuka kaligrafii, dworskie intrygi, moda na automaty, pos tać kata, który ustępuje w obliczu gilotyny, a wszystko to układa się w opowieść o zabójczej mocy słowa; De Santis wraca do swojego obsesyjnego tematu: pisanie jako źródło grozy.