2012.08.05// P. Rączka
Do niecodziennej kradzieży doszło w Guelph w kanadyjskiej prowincji Ontario. Rodzina która została okradziona, nawet nie zdawała sobie z tego sprawy, aż do następnego dnia, gdy pod domem znalezła torbę ze zwróconymi przedmiotami, przeprosinami i... pieniędzmi na naprawę drzwi. Złodziej w swoim liściku z przeprosinami napisał, że "popełnił największy błąd w swoim życiu" i że "nie jest w stanie wyrazić słowami, jak bardzo jest mu przykro".
Złodziej dołączył do oddanego łupu 50 dolarów, zaznaczając, że jest kwota przeznaczona na naprawę drzwi ogrodowych, którymi wszedł. Przestępca powiedział, że przyczyną jego pierwszego i ostatniego w życiu napadu była trudna sytuacja finansowa.
W sierpniu ubiegłego roku policjanci z tego samego miasta mieli już podobną sytuację. Znaleźli torbę, do której włożono kartkę z przeprosinami razem z przedmiotami pochodzącymi z włamań do samochodów oraz listą adresów, gdzie przestępstwa miały miejsce.
Urząd statystyczny Statistics Canada podał, że przestępczość w tym kraju w 2011 r. była na najniższym poziomie od 1972 r.