2012.03.12// D. Pęgiel
Portal Tvn24.pl poinformował, iż prokuratorzy zajmą się wkrótce drugim wątkiem w sprawie katastrofy kolejowej pod Szczekocinami. Zbadają oni odpowiedzialność osób, które odpowiadały za infrastrukturę oraz organizację pracy w miejscu tragedii - poinformowała PAP.
Prokurator Tomasz Ozimek w rozmowie z Tvn24.pl przyznał, że "w tym wątku może dojść do stawiania zarzutów”. Śledztwem w sprawie katastrofy Szczekocinami zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Częstochowie. W ubiegłym tygodniu postawiła ona zarzuty nieumyślnego spowodowania katastrofy ze skutkiem śmiertelnym dyżurnemu ruchu z posterunku kolejowego w Starzynach.
Osoby tej nie można jak na razie przesłuchać ze względu na stan zdrowia. Jutro częstochowski sąd ma zadecydować, czy mężczyzna trafi na miesięczną obserwację sądowo-psychiatryczną. Pobyt w zamkniętym oddziale nie wyklucza jednak możliwości przesłuchania. Zadecydują o tym biegli.
Do katastrofy doszło na centralnej magistrali kolejowej o godzinie 20:57; zderzyły się pociągi TLK 31100 ("Brzechwa") z Przemyśla do Warszawy Wschodniej i Interregio 13126 ("Jan Matejko") z Warszawy Wschodniej do Krakowa Głównego. Uderzenie zniszczyło pierwsze wagony obu pociągów. W sumie w 11 wagonach podróżowało około 350 osób; 16 poniosło śmierć, a ponad 50 zostało rannych. Po niewłaściwym torze sunął pociąg relacji Warszawa-Kraków.