2012.03.16// P. Rączka
12 tureckich żołnierzy sił NATO oraz czwórka cywilów - dwójka dzieci i dwie kobiety - zginęli w katastrofie śmigłowca w rejonie Bagrami w Afganistanie. Przyczyną rozbicia się maszyny o budynki mieszkalne, były problemy techniczne. Misja kontyngentu tureckiego ogranicza się tylko do patroli.
Rzecznik dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF), kapitan sił powietrznych USA Justin Brockhoff, poinformował, że w rejonie nie działają rebelianci, dlatego od razu została wykluczona możliwość zestrzelania.
Nie była to pierwsza katastrofa śmigłowca w Afganistanie w tym roku. W styczniu doszło do dwóch wypadków, w którym zginęło sześciu żołnierzy sił międzynarodowych, a także trzech pracowników prywatnej agencji wynajętej przez Pentagon.
W sierpniu ubiegłego roku talibowie zestrzelili śmigłowiec, w którym na pokładzie było 30 Amerykanów, w tym 22 komandosów - wszyscy zginęli.