Praktycznie każdy mężczyzna ma mniejsze lub większe problemy z włosami, rzadko, który nie siwieje, a do tego dochodzą jeszcze problemy z łysieniem – to zbyt dużo jak na wrażliwą duszę mężczyzny. Kobiety z reguły nie zdają sobie sprawy, jak bardzo mężczyzn trapią te wszelkie problemy z włosami i część z nich zazdrości kobietom np. możliwości koloryzacji kosmyków.
Piotr Rubik v Beta
Piotr Rubik v1.0
Piotr Rubik v2.0
Nasuwa się dosyć kontrowersyjne pytanie: czy mężczyzna nie może farbować włosów? Oczywiście, że może, tylko istnieje jeden problem, jakim są pojawiające się pewnym czasie, nieefektywnie wyglądające odrosty. Co prawda artyści typu Michał Wiśniewski czy Piotr Rubik przekroczyli to, co dotąd było tylko dla pań – pierwszy z nich farbuje włosy na czerwono, a drugi na jasny blond (na chwile obecną artysta przefarbował czuprynę na kolor brązowy). Jednak w dalszym ciągu w świadomości społecznej takie działanie przystoi artyście, albo młodym zbuntowanym młodzieńcom z różnych subkultur, a nieszanującemu się obywatelowi.
Wyobraźmy sobie, że nagle jakiś urzędnik – mąż i ojciec, przychodzi do pracy z ufarbowanymi włosami. Prawdopodobnie uznany by został za człowieka, któremu coś się pomieszało w głowie. Facet z odrostami natychmiast przez obce mu osoby zostałby w 90% zakwalifikowany do kręgu homoseksualistów. Czy więc mężczyzna nie może bezpiecznie ukryć siwizny i cieszyć się młodszym wyglądem? Otóż w tej chwili istnieją pewne, chyba nie najgorsze rozwiązania dla męskich czupryn.
Rubik i Wiśniewski
Michał Wiśniewski wersja standard i...
... w czasach gdy reklamował sieć Sami Swoi
Jednym ze sposobów jest użycie odsiwiacza Laboratorium Delia Cosmetics. Kosmetyk ten jest sprzedawany w formie saszetki, którą miesza się ze zwykłą wodą (ilość wody podana jest na opakowaniu) i nakłada na włosy – dosłownie po kilku minutach ( często jest ta metoda reklamowana, jako „5-cio minutowa, trwała koloryzacja”) włosy przybierają normalny, naturalny kolor, a różnica pomiędzy naturalnym kolorem kosmyków, a tymi poddanymi zabiegowi koloryzacji, jest praktycznie niezauważalna. Kosmetyk zawiera odżywki, które same w sobie mają wpływ na kolor włosów – jest to ekstrakt kory dębu i orzecha włoskiego. Oczywiście, jak to zazwyczaj bywa na rynku nastąpił, wysyp podobnych środków innych konkurencyjnych firm.
Fernando Torres
Djibril Cissé
Carlos Valderrama
Podobną ofertę mamy w wielu salonach fryzjerskich, gdzie najczęściej używany jest preparat Homme Cover 5' – preparat ten w 5 minut (podobnie jak ten wcześniej opisany) tuszuje siwe włosy, ale pod warunkiem, że na męskiej głowie nie ma więcej niż 50 % siwych kosmyków. Łatwość nakładania preparatu – pieniący się szampon i szybkość działania – no, bo który mężczyzna zdecydowałby się trzymać przez 6 godzin na głowie np. hennę, sprawiają, że panowie coraz chętniej sięgają po tego typu kosmetyki. Zaletą kosmetyku jest to, że nie zawiera niszczącego włosy amoniaku i co najważniejsze nie pojawia się tu dodatkowy refleks kolorystyczny, jak to bywa przy farbach, których najczęściej używają kobiety.
Ktoś zapytać może, dlaczego zatem kobietom nie proponuje się takich preparatów – otóż są odsiwiacze dla kobiet, ale prostu zdecydowana większość pań woli coś zmienić w swoim wyglądzie – zmiana koloru włosów zazwyczaj polepsza ich samopoczucie.
George Clooney
Richard Gere
Homme Cover 5'
Wspomniany preparat do odsiwiania męskich włosów występuje w 6 kolorach od jasnego blondu do ciemnego brązu. Kobiety zaakceptują mężczyznę, który użył odsiwiacza – nie pojawiają się tu odrosty, nie zmienia się kolor włosów, gdyż pozostaje ten naturalny. Wszędzie, gdzie pada propozycja, by mężczyzna po prostu zafarbował włosy, pojawia się oburzenie, że to jest niemęskie przecież mężczyzna nie jest kobietą, która spędza długie godziny przed lustrem, a pojawiające się odrosty u faceta to żałosny wygląd, który najczęściej sugeruje homoseksualizm – zaściankowa mentalność powoli odchodzi w zapomnienie, aczkolwiek jeszcze w wielu mniejszych miejscowościach i wsiach te poglądy się nie zmienią.
Panowie w wielu krajach (w Polsce nie jest to tak bardzo popularne i akceptowane) sięgają po metody sprawdzone przez kobiety – można spotkać mężczyzn z pasemkami, albo włosami a'la Wiśniewski i to nie u artystów, czy ludzi związanych z określoną subkulturą, ale normalnych zjadaczy chleba, którzy nie chcą patrzeć na swoją siwiznę, lub po prostu znudził się im naturalny kolor włosów.
Wydaje się, że na ukrycie męskiej siwizny najlepszy jest jednak odsiwiacz – prostota jego używania nie sprawia już kłopotu żadnemu z panów – po prostu stosuje się go podczas mycia głowy, dlatego też zabieg ten wytrzyma najbardziej niecierpliwy facet. Jest jeszcze jeden ważny aspekt odsiwiacza – nikt nie może podejrzewać mężczyzny o zniewieścienie, o wysiadywanie godzinami przed lustrem – ba, mężczyzna nawet nie musi nic nikomu mówić, ponieważ efekt jest tak naturalny, że nikt nie zauważy – być może niektórzy będą się zastanawiać, że chyba X miał siwe włosy na skroniach, no, ale przecież siwizna nie znika sama, a skoro X nie farbował włosów, to wszystko zmieści w granicach błędu.
Oczywiście zafarbowanie włosów przez rozbrykanego nastolatka czy studenta nie budzi w nas już żadnego sprzeciwu i czasami uznaje się, że odrosty – szczególnie, jeśli ciemny chłopak zafarbował czuprynę na jasny blond, ma nietypowy urok, a nawet dodaje urody. Jednak taka sama akcja koloryzacji włosów u mężczyzny po czterdziestce lub pięćdziesiątce, który jest bardzo tradycyjnym człowiekiem może śmieszyć.
Istnieją jeszcze inne metody przywracania naturalnego koloru posiwiałym włosom – napar z kory dębowej i szałwii stosowany systematycznie, zmieni siwe włosy na ciemny brąz – mieszanka nadaje się, więc dla szatynów. Dodatkowo szałwia mocno stymuluje wzrost włosów, wzmaga ich witalność i pomaga pozbyć się łupieżu. Oczywiście metody naturalne działają nieco wolniej niż owe „5-cio minutówki”, ale oba sposoby pomagają, są skuteczna i co ważne nie mają złego wpływu na strukturę włosa.
Artykuł przygotowany został przez Klinikę Handsome Men
www.handsomemen.pl