2012.01.30// D. Pęgiel
Kolumbijski przywódca Juan Manuel Santos przyznał, że byłby skłonny zalegalizować narkotyki w swoim kraju, jeśli reszta świata przystałaby na taką decyzję. Słowa prezydenta Kolumbii padły na festiwalu literatury i sztuki Hay Festival w Cartagenie - czytamy na stronie internetowej gazety "Latin American Herald Tribune".
Ankieta: Czy legalizacja pomoże rozwiązać kryzys narkotykowy w Kolumbii?
W czasie Hay Festival odbyły się debaty, w których oprócz Juana Manuela Santosa uczestniczyli meksykański pisarz Carlos Fuentes i były wiceprezydent Nikaragui Sergio Ramirez. Głównym tematem seminarium "Pomysły dla zmieniającego się świata" był handel narkotykami.
Kolumbia mogłaby zalegalizować narkotyki
Zdaniem Fuentesa i Ramiereza Kolumbia, która jest największym na świecie producentem kokainy, powinna zacząć rozwiązywać kryzys od legalizacji narkotyków. Po ich wystąpieniu kolumbijski prezydent oznajmił, że jego kraj zaakceptowałby takie rozwiązanie, jeśli zgodziłby się na to cały świat - donosi "Latin American Herald Tribune".
Przeczytaj także: Była Miss Kolumbii skazana za handel narkotykami » Fuentes zaznaczył także, że Ameryka Środkowa ma tragiczne położenie geograficzne, gdyż znajduje się na szlaku przemytu narkotyków z południa na północ. Jego zdaniem region ten staje się Meksykiem. Pisarz dodał, że ważną rolę w tym wszystkim odgrywa Ameryka Północna. Jego zdaniem meksykański prezydent Felipe Caderon powinien czuć się zobligowany, by skonfrontować te fakty z przywódcą Stanów Zjednoczonych Barackiem Obamą.