2010.07.22// I. Rupa
Brak przestrzeni do życia w dużych miastach jest problemem, z którym ludzkość boryka się już od dłuższego czasu. Dla ludzi żyjących w Hongkongu liczy się każdy metr kwadratowy! Sposób na małe gabaryty mieszkań znalazł i wprowadził w życie chiński architekt – Gary Chang.
W swoim zaledwie 32 metrowym apartamencie, usytuowanym na wysokim piętrze osiedla wieżowców mężczyzna był w stanie zmieścić ilość pokoi jaką mogłaby pochwalić się wolno stojąca rezydencja!
Gary Chang...
...w 32 metrowym apartamencie...
...wydzielił 24 pokoje
Dzięki specjalnym meblom oraz ruchomym ścianom, architektowi udało się pomieścić na tej niewielkiej przestrzeni, aż 24 pokoje. Tym sposobem jadalnia szybko zmienia się w łazienkę, łazienka w sypialnię, a sypialnia w salę video z podwieszanym hamakiem!
W mieszkaniu na suficie zamontowane zostały lustra, które mają na celu wizualne powiększenie niewielkich gabarytów. Dzięki temu zabiegowi mieszkaniec tego apartamentu nie jest przytłoczony niewielkimi rozmiarami pomieszczenia. Dzięki zastosowaniu dużych, podłużnych okien o żółto-złotym kolorze w apartamencie tym udało się uzyskać efekt wschodzącego słońca.
W mieszkaniu...
...na suficie zamontowano...
...lustra
Kiedy pan Chang kupował 32 metrowe mieszkanie na własność, przyjemność ta kosztowałą go niecałe 48 000 $. Aktualnie - ze wszystkimi modyfikacjami - cena apartamentu wynosi niemal 5 razy więcej! Właściciel nazywa swój kąt „domowym transformerem”. Gary twierdzi też, że w dzisiejszych czasach wszystko opiera się na transformacji, elastyczności oraz miniaturyzacji.