2011.04.07// D. Pęgiel
Libijski wiceminister spraw zagranicznych Chaled Chaim poinformował, iż samoloty Wielkiej Brytanii biorące udział w operacji NATO zaatakowały pole naftowe Sarir, zabijając trzech pracowników i niszcząc rurociąg transportujący ropę do śródziemnomorskiego portu.
-
Brytyjskie samoloty bojowe zaatakowały z powietrza pole naftowe Sarir, zginęło trzech pracowników, inni zostali ranni – oznajmił przedstawiciel władz Libii. Oświadczył także, iż w rezultacie ostrzału zniszczeniu uległ rurociąg łączący Sarir z portem Hariga nad Morzem Śródziemnym.
Brytyjczycy zaatakowali libijskie pole naftowe
-
Niewątpliwie ta agresja jest wbrew prawu międzynarodowemu i nie obejmuje jej rezolucja ONZ – zaznaczył Chaim. Agencji Reutera przyznaje, iż nie udało się jej uzyskać komentarza w tej sprawie od brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Wcześniej rzecznik libijskich rebeliantów Hafiz Ghoga twierdził, że po atakach wojsk lojalny Muammarowi Kadafiemu ustało wydobycie ropy na kontrolowanych przez buntowników polach naftowych Waha i w Misla we wschodniej części kraju.
Rewolta przeciwko pułkownikowi Kadafiemu rozpoczęła się w połowie lutego w Bengazi od ulicznych protestów, które usiłowały spacyfikować siły bezpieczeństwa. Zamieszki szybko przeobraziły się w konflikt zbrojny, w który 19 maca zaangażowała się międzynarodowa koalicja, a następnie NATO.