2011.06.19// D. Pęgiel
Libijski rząd oznajmił w niedzielę, że w wyniku nalotu sił Sojuszu Północnoatlantyckiego zginęli cywile, po tym jak samoloty NATO zaatakowały mieszkalną dzielnicę stołecznego Trypolisu. Dziennikarze, których później dopuszczono na miejsce domniemanego ataku, nie byli w stanie zweryfikować doniesień rządzących.
Ranni Libijczycy
Reporterzy przebywający w Trypolisie zostali zaprowadzeni przez przedstawicieli władz do dzielnicy Arada, gdzie siły NATO miały dokonać nalotu. Pokazano im zniszczony budynek. Korespondent agencji Reutera twierdzi, że dom wyglądał jak gdyby przed zdemolowaniem znajdował się w remoncie. W szpitalu dziennikarze zobaczyli co najmniej cztery osoby, które miały zginąć w natowskim ataku, w tym dwoje dzieci. Tymczasem Sojusz odrzucił podaną przez libijskie Ministerstwo Zdrowia liczbę zabitych i oskarżył reżim Muammara Kadafiego o brutalne represje wobec Libijczyków.
Rewolta przeciwko libijskiemu dyktatorowi rozpoczęła się w połowie lutego w Bengazi od ulicznych protestów, które usiłowały spacyfikować siły bezpieczeństwa. Zamieszki szybko przeobraziły się w konflikt zbrojny, w który 19 marca zaangażowała się międzynarodowa koalicja, a następnie NATO.
Wojna w Libii