2011.03.11// D. Pęgiel
Siły wierne libijskiemu dyktatorowi wkroczyły do kluczowego portu na wschodzie kraju - Ras Lanuf. Zdaniem komentatorów może to być początek ofensywy wojsk Muamara Kadafiego przeciwko rebeliantom. Tymczasem Zachód zastanawia się nad wprowadzeniem zakazu lotów nad Libią.
–
Atak na Ras Lanuf został poprzedzony nalotami bombowymi, które oczyściły teren przed wkroczeniem żołnierzy – przyznał w rozmowie z telewizją Al-Dżazirą jeden z rebeliantów.
–
Zbombardowali miasto, aby ludzie uciekli i miasto opustoszało, a oni mogli tam wrócić. Jest to kluczowe miasto i bardzo ważne miejsce stwierdził Libijczyk.
Muammar Kadafi
Przeciwnicy pułkownika twierdzą, że jego wojska atakowały nie tylko buntowników, ale także obiekty cywilne, w tym lokalny szpital. Ucierpiała również instalacja do przesyłu gazu. Według arabskich mediów walki toczyły się nie tylko w Ras Lanuf, ale również w innych miastach znajdujących się na wybrzeżu. Obecnie rebelianci wycofują się na wschód.
Tymczasem NATO rozważa różne warianty zakazu lotów nad Libią. Sojusz nie przewiduje jednak operacji lądowej. Takie są ustalenia spotkania ministrów obrony NATO w Brukseli.