2011.04.17// D. Pęgiel
Libijscy rebelianci zarzucają wojskom wiernym Muammarowi Kadafiemu użycie podczas bombardowania dzielnic mieszkalnych Misraty bomb kasetowych. Ich zdaniem osiem osób cywilnych poniosło śmierć m.in. od tej zakazanej w wielu państwach broni.
Słowa buntowników potwierdza dziennik "New York Times", który opublikował zdjęcie fragmentów bomb kasetowych zrzucanych na Misratę. To bomby kalibru 120 mm produkcji hiszpańskiej. Kraj ten nie podpisał międzynarodowej konwencji o zakazie stosowania broni szczególnie niebezpiecznej dla ludności cywilnej.
Libijscy rebelianci
Tymczasem Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) ewakuowała przez port w obleganej przez wojska rządowe Misracie specjalnie wynajętym statkiem 1 200 osób cywilnych, które utknęły w tym mieście. Trafią one do Bengazi, a następnie do krajów swego pochodzenie.
Rewolta przeciwko pułkownikowi Kadafiemu rozpoczęła się w połowie lutego w Bengazi od ulicznych protestów, które usiłowały spacyfikować siły bezpieczeństwa. Zamieszki szybko przeobraziły się w konflikt zbrojny, w który 19 maca zaangażowała się międzynarodowa koalicja, a następnie NATO.
Muammar Kadafi