Lód
Władimir Sorokin, autor nazywany ikoną rosyjskiego postmodernizmu, tym razem zaskoczył czytelników, rezygnując z eksperymentów forma lnych na rzecz efektownej i błyskotliwie opowiedzianej fabuły. Tajemnicza sekta poluje w Moskwie na ludzi o jasnych włosach i niebie skich oczach, poddając ich tyleż dziwacznemu, co okrutnemu rytuałowi. Nieliczne ofiary, którym udało się ujść z życiem, dowiadują si ę, że należą do grona wybrańców; dwudziestu trzech tysięcy świetlistych bytów, które niegdyś, w wyniku fatalnej pomyłki, stworzyły Z iemię i na miliony lat popadły w niewolę, zapominając o swej prawdziwej naturze. Wreszcie, za sprawą szczęśliwego zrządzenia losu, p ierwsza z nadistot odkryła prawdę o sobie i znalazła sposób, aby rozpoznać pogrążonych w nieświadomości towarzyszy. Sorokin odwołuje się do przetworzonych przez kulturę masową wątków gnostyckich oraz idei nietzscheańskiego nadczłowieka, wykorzystując je jako prete kst do rozważań nad względnością dobra i zła, prymatem rozumu nad uczuciami. Jego przenikliwa, pesymistyczna diagnoza kondycji dzisi ejszego świata stawia Lód w jednym szeregu z powieściami Michela Houellebecqa i Breta Eastona Ellisa.''Lód'' jest pierwszą moją powieś cią, w której istotniejsza jest treść niż forma. Jest wynikiem rozczarowania współczesnym intelektualizmem. Cywilizacja rozpada się na kawałki, ludzie są coraz bardziej zagubieni i - czy chodzi o jedzenie, czy o miłość - stają się zwykłymi produktami technologii. Pojawia się tęsknota za czymś pierwotnym, nieskażonym. Moja powieść mówi o sekcie, która ma wiele cech organizacji totalitarnej, jed nak ''Lód'' nie jest książką o totalitaryzmie, opowiada o poszukiwaniu raju utraconego. Władimir Sorokin