2013.10.12// J. Kruczek
Kolejna tragedia na Morzu Śródziemnym. Między Maltą a włoską wyspa Lampedusa przewróciła się łódź wioząca uchodźców z Afryki. Nie wiadomo ile osób mogło zginąć, ale szacuje się, że śmierć poniosło około 50 osób. 221 osób zostało uratowanych.
O katastrofie w Cieśninie Sycylijskiej szybko zostały poinformowane służby ratunkowe. Jednostki z Włoch i Malty ruszyły na pomoc ocalałym, dzięki czemu większość osób udało się wyciągnąć z wody. Ratownicy w trakcie poszukiwać wyłowili 33 ciała, ale ciągle trwają poszukiwania i bilans ofiar prawdopodobnie wzrośnie.
Wypadek miał miejsce 8 dni po tragicznych wydarzeniach u wybrzeży Lampedusy. Tym samym ponownie rozgorzała dyskusja na temat rozwiązania problemu nielegalnej emigracji. Sama katastrofa miała miejsce z powodu nagłego przemieszczenia się ludzi na pokładzie. Nad łodzią przelatywał maltański samolot wojskowy. Ludzie chcieli na pewno zostać dostrzeżeni i wszyscy przebiegli machając do załogi samolotu na jedną stronę łodzi. W ten sposób jednostka się przewróciła. Załoga samolotu poinformowała natychmiast ratowników o wypadku. Służby maltańskie natychmiast zaalarmowały wszystkie jednostki handlowe i wojskowe w rejonie.