2014.08.15// J. Kruczek
Cuda się zdarzają. Tak można określić sytuacje 4-letniej Kariny z Olom w Jakucji. Dziewczynka zgubiła się w syberyjskich lasach i przez jedenaści dni radziła sobie sama z pomocą swojego szczeniaczka.
Dziewczynka wyszła z domu 29 lipca i poszła do sąsiedniej wioski gdzie przebywał jej ojciec. Towarzyszył jej pies, ale w pewnym momencie wędrowcy zgubili drogę i zabłądzili w niebezpiecznym lesie. Rodzice zorientowali się po kilku dniach, że dziecko zaginęło, ponieważ każde z nich myślało że jest ona u tego drugiego.
4-letnia Karina...
...przeżyła 11 dni....
...w syberyjskich lasach
Matka próbowała się skontaktować z ojcem dziecka, ale ten nie odbierał telefonów więc doszła do wniosku, że Karina jest z nim. Po czterech dniach ruszyły poszukiwania. Niestety dziewczynki nie odnaleziono. Dopiero 9 sierpnia do wioski dotarł piesek Kariny, który pokazał się matce dziecka i ruszył z powrotem do lasu. Zaalarmowani ratownicy i sąsiedzi ruszyli tropem szczeniaka. W ten sposób odnaleźli 4-latkę.
Całą akcję poszukiwań możecie zobaczyć na powyższym filmie. Dziewczynka była cała, ale osłabiona i wychłodzona. Jak się okazuje przez cały czas jadła jagody i piła wodę z rzeki. W nocy zaś gdy temperatury spadały w okolice zera stopni Celsjusza ogrzewał ją pies. To niesamowite, że przetrwała na terenach gdzie swoje łowiska mają wilki oraz niedźwiedzie.