2011.05.02// D. Pęgiel
Ponad 1400 osób poniosło śmierć w ubiegłym miesiącu w wyniku porachunków karteli narkotykowych w Meksyku – donosi dziennika "Milenio". To najwyższa do tej pory odnotowana liczba zabitych na tle narkotykowym w jednym miesiącu. Dotychczas najwięcej morderstw miało miejsce w sierpniu 2010 roku – zginęły wówczas 1322 osoby.
Trwa wojna narkotykowa w Meksyku
Do większości kwietniowych zbrodni doszło na północy meksykańskiego państwa, gdzie gangi narkotykowe są najaktywniejsze. Kartele walczą z siłami bezpieczeństwa, a także miedzy sobą - o kontrolę nad szlakami przemytniczymi. Sporą część ofiar stanowią pochowane w masowych grobach osoby przybyłe z południa Meksyku i Ameryki Środkowej. Ludność napływowa wmieszała się nieświadomie w porachunki gangów, migrując w drodze ku granicy ze Stanami Zjednoczonymi.
Ponadto w Meksyku trwa wojna, którą kartelom narkotykowym wypowiedział w 2006 roku, obejmujący urząd prezydenta Meksyku, Felipe Calderon. Od tego czasu liczba morderstw i brutalnych napaści znacznie się zwiększyła. Od początku tej kampanii w wyniku porachunków gangów lub starć z siłami bezpieczeństwa zginęło 34 tys. osób.