2011.09.23// D. Pęgiel
Przed kancelaria premiera podpalił się mężczyzna, którego zdołali uratować funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu. PAP dowiedziała się nieoficjalnie ze źródeł zbliżonych do sprawy, że osoba ta zostawiła list adresowany do szefa rządu, Donalda Tuska.
Premier oznajmił dziennikarzom w Bolegorzynie (woj. zachodniopomorskie), że został poinformowany o tym zdarzeniu. Podkreślił, iż jest w stałym kontakcie ze swoją kancelarią, a sprawę monitoruje Tomasz Arabski, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Tusk zapowiedział, że po zapoznaniu się ze szczegółami udzieli mediom konkretnej wypowiedzi.
Kancelaria premiera
Jak oświadczył rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz do próby samobójczej doszło ok. godz. 11.20. -
Mężczyźnie pomogli funkcjonariusze BOR, którzy ugasili ogień kocami i wezwali policję i pogotowie - oznajmił
Z nieoficjalnych informacji wynika, że przy 49-letnim mieszkańcu Warszawy znaleziono wiadomość zaadresowaną do premiera Donalda Tuska oraz butelkę najprawdopodobniej po rozpuszczalniku. -
Mogę powiedzieć jedynie, że w tej chwili wyjaśniamy wszystkie okoliczności tej sprawy. Na miejscu są policjanci, przesłuchujemy świadków - oznajmił rzecznik komendanta stołecznego policji Maciej Karczyński.