2011.07.28// D. Pęgiel
W 2020 roku Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) - obiekt budowany przez 13 lat kosztem wielu miliardów dolarów - zostanie sprowadzona z orbity i spadnie, w sposób kontrolowany, do Pacyfiku – oznajmił zastępca szefa Rosyjskiej Agencji Kosmicznej Witalij Dawidow.
Rosjanin zaznaczył, że nastąpi to dopiero wtedy gdy program badań zostanie zrealizowany i stacja przestanie być potrzebna. Zamiary zakończenia eksploatacji ISS mają na celu niedopuszczenie do przekształcenia się jej w niebezpieczny "kosmiczny złom".
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna
Wcześniej przewidywano, że obiekt spadnie do oceanu już za cztery lata. Jednak niedawno Stany Zjednoczone zdecydowały się przedłużyć okres jej użytkowania do roku 2020. Stacja znajduje się na niskiej orbicie okołoziemskiej, na wysokości od 278 (perigeum) do 460 km (apogeum) i wykonuje codziennie 15,7 okrążeń Ziemi.
Jak do tej pory to największy obiekt umieszczonym przez człowieka na orbicie okołoziemskiej. Może w niej przebywać jednocześnie do sześciu osób. W jej skład wchodzi obecnie ponad 12 modułów zbudowanych przez USA, Kanadę Rosję, Japonię i Europejską Agencję Kosmiczną.
To nie pierwsza stacja kosmiczna, która zakończy swój żywot w Pacyfiku. W 2001 roku, po 15 latach użytkowania, Rosjanie zatopili w nim obiekt o nazwie Mir. Natomiast pierwsza amerykańska stacja orbitalna Skylab spadła z orbity w roku 1979 po sześciu latach służby.