2011.03.02// D. Pęgiel
Amerykańscy wojskowi wysokiej rangi przyznali, że obecnie nie ma porozumienia w łonie NATO, co do ewentualnej interwencji militarnej w Libii. Oświadczyli ponadto, iż ustanowienie strefy zakazu lotów nad tym państwem będzie nadzwyczaj skomplikowane.
Minister obrony Stanów Zjednoczonych Robert Gates oznajmił, że pod uwagę brane są różne rozwiązania i nie podjęto jeszcze żadnej decyzji. Jednocześnie zaznaczył, iż Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych nie zezwoliła na użycie siły w Libii, a kraje NATO nie doszły jeszcze do konsensusu w sprawie interwencji wojskowej.
Żołnierze NATO
Zagraniczne agencje prasowe donoszą, iż zarówno USA, jak i ich natowscy sojusznicy nie są skłonni do militarnego zaangażowania się w Libii. Cytowany przez nie minister sprawa zagranicznych Francji Alain Juppe twierdzi, że interwencja mogłaby przynieść skutki przeciwne do oczekiwanych, zwłaszcza w świecie arabskim.
Na forum NATO rozważa się ewentualne ustanowienie strefy zakazu lotów, co miałoby uniemożliwić Muammarowi Kadafiemu wykorzystywanie lotnictwa. Jednak zdaniem amerykańskich wojskowych to przedsięwzięcie byłoby trudną do wykonania akcją militarną.