2013.01.23// D. Pęgiel
Pasażerowi dopięli swego - z amerykańskich lotnisk znikną tzw. "nagie" skanery. Zdaniem wielu podróżnych urządzenia te pokazywały zbyt wiele i naruszały ich prywatność - podał portal ATWOnline.
Skanery za sprawą promieni rentgenowskich miały uniemożliwiać wniesienie na pokład materiałów wybuchowych. Urządzenia budziły zastrzeżenia od momentu zainstalowania w 2010 roku. Pokazywały one bowiem również całą sylwetkę prześwietlanego, łącznie z częściami intymnymi. Osoby, które odmawiał przejścia przez nagi skaner musiał godzić się na dokładną kontrolę osobistą.
"Nagie" skanery
Ostatecznie jednak skargi pasażerów zostały wysłuchane. Rządowa agencja nadzorująca bezpieczeństwo podróżnych (TSA) postanowiła rozwiązać umowę z firmą produkującą nagie skanery oraz zapowiedziała usunięcie urządzeń z amerykańskich lotnisk.
Ich miejsce zajmie nowy sprzęt, który do kontroli pasażerów będzie wykorzystywał fale radiowe (tzw. milimeter wave scanners). TSA twierdzi, że są one równie skuteczne, a przy tym szybsze i nie pokazują nagich sylwetek pasażerów.