Najbardziej zuchwałe napady w historii Wysp Brytyjskich

Któż z nas nie lubi filmów przedstawiających historie wielkich napadów? Jednak wcale nie trzeba zasiadać przed ekranem, by spotkać się z takimi sytuacjami. W prawdziwym życiu pojawiło się wielu przestępców, którzy swoje plany przekształcali w czyny. Oto 5 najbardziej zuchwałych napadów w historii Wysp Brytyjskich! Bank of America
To jeden z największych banków świata, a jego historia rozpoczyna się w 1784 roku. Gang składający się z 8 osób, którego liderem był Frank Maple, postanowił napaść na jego placówkę znajdującą się w Mayfair. Ku ironii losu skok udał się dzięki Stuartowi Buckleyowi, bankowemu elektrykowi znającemu kody do skarbca, który następnie stał się informatorem policji i wydał swoich kamratów. Uciec przed sprawiedliwością udało się jedynie przywódcy gangu. Frank Maple udał się do Maroka, które nie miało umowy ekstradycyjnej z Wielką Brytanią. Reszta członków grupy została skazana, a ze zrabowanych 8 milionów funtów udało się odzyskać jedynie 500 tysięcy. Northern Bank
Napad dokonany w Belfaście w 2004 roku jest jednym z największych w historii Wielkiej Brytanii. Przestępcy zrabowali wtedy 26,5 miliona funtów. W nocy 19 grudnia wtargnęli do domów dwóch pracowników banku i zmusili do współpracy poprzez wzięcie członków ich rodzin jako zakładników. Następnego dnia wspomniani urzędnicy zostali w pracy do zamknięcia, a następnie wpuścili przestępców do środka. Złodziei nigdy nie schwytano, a o napad oskarżono Irlandzką Armie Republikańską. Wielki napad na pociąg
Był 8 sierpnia 1963 roku. Pocztowy pociąg wyładowany listami, kosztownościami oraz ogromnymi sumami pieniędzy opuścił Glasgow i kierował się w stronę Londynu. W Sears Crossing władzę nad pojazdem przejęło 15 bandytów, którzy zabrali 124 torby i uciekli by przeliczyć swój łup. W środku znajdowała się suma 2,6 miliona funtów w banknotach 1, 5 i 10 funtowych. 13 przestępców nie cieszyło się jednak zbyt długo swoją zdobyczą, bo zostali złapani i skazani na 30 lat więzienia.
Przeczytaj także: 5 najgroźniejszych mafii świata »Lloyd Bank przy Baker Street
To historia, w której policja wiedziała o planach dokonania skoku, ale nie udało jej się zatrzymać przestępców. Ponadto rabusie mieli poczucie humoru, bo na ścianie sejfu zostawili napis „Może Sherlock Holmes spróbuje to rozwiązać…”. Napadu dokonano 11 września 1971 roku, ale przygotowania zaczęły się długo wcześniej. Przestępcy wynajęli sklep w pobliżu banku i wydrążyli tunel o długości 50 stóp, który prowadził wprost do skarbca. Porozumiewali się ze sobą przez krótkofalówki, a część ich rozmów została podsłuchana przez radioamatora – Roberta Rowlanda. Powiadomił on Scotland Yard, a policja postanowiła sprawdzić banki znajdujące się w pobliżu. Znaleźli się także w okradzionej placówce, ale nie widząc oznak naruszenia drzwi skarbca, dali sobie spokój. Na temat napadu powstało wiele plotek (w tym mówiące o dostaniu się w ręce bandytów zdjęć, które mogłyby wywołać seks-skandal w rodzinie królewskiej), a w 2008 roku nakręcono film „Angielska robota”. Skok na klejnot Millenium Star
Klejnot o masie 203,04 karata pochodzi z Kongo, a jego wartość wycenia się na 200 mln funtów. Na taki zarobek pokusił się gang, w którego skład wchodziło 5 członków. Jednak policja dowiedziała się o planowanym skoku, podmieniła klejnot i rozstawiła 2000 funkcjonariuszy, którzy czekali na przestępców. Gang został złapany, ale jeśli udałoby mu się, to przeszedłby do historii w kategorii największego rabunku tysiąclecia.