2011.09.25// D. Pęgiel
Z informacji Służby Wywiadu Wojskowego, do których dotarło "Wręcz Przeciwnie", wynika, że rosyjskie rakiety, które na początku ubiegłego miesiąca znalazły się w obwodzie kaliningradzkim, zagrażają największym polskim miastom. Chodzi o pociski S-400 Triumf mające wejść w skład nowego systemu obrony antyrakietowej Rosji.
-
Oficjalnie są to rakiety "ziemia-powietrza", ale co leci, to musi spaść. Te rakiety ustawiono w Kaliningradzie po to, aby kontrolować polską przestrzeń powietrzną - oznajmił cytowany przez gazetę oficer SWW.
S-400 Triumf
Różne źródła podają, że Moskwa zamierza do końca bieżącego roku wyposażyć stacjonujące w obwodzie kaliningradzkim oddziały przeciwlotnicze Floty Bałtyckiej w dwa dywizjony rakiet S-400 Triumf. Komentatorzy podkreślają, że to nie przypadek, iż jeden z najnowocześniejszych systemów jest instalowany w najbardziej wysuniętej na Zachód części Rosji, bezpośrednio sąsiadującej z Polską.
Zdaniem rosyjskich ekspertów pociski te mogą namierzyć wiele celów jednocześnie w promieniu blisko 400 kilometrów od miejsca startu. Ponadto są wstanie unicestwić samoloty typu stealth, rakiety balistyczne oraz pociski, których prędkość poruszania się nie przekracza 4.8 km/s.