2011.09.19// D. Pęgiel
Przedstawiciel Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin oznajmił, że nawigator samolotu Tu-134, który rozbił się 20 czerwca koło Pietrozawodska na północy kraju, był pod wpływem alkoholu. W katastrofie śmierć poniosło 47 osób; pięć przeżyło – poinformowała PAP.
-
Nawigator samolotu był w stanie upojenia alkoholowego – przyznał Markin w rosyjskiej telewizji. Tymczasem Międzypaństwowy Komitet Lotniczy (MAK) oznajmił, że przyczyną katastrofy Tu-134 były nieprawidłowe działania załogi samolotu. Zdaniem specjalistów piloci w złych warunkach atmosferycznych powinni byli dostosować się do polecenia odejścia na drugi krąg, które wydał kontroler lotu.
Miejsce katastrofy rosyjskiego Tu-134
MAK twierdzi również, że nawigator, któremu pierwszy pilot przekazał podczas lotu część swych uprawnień, był pijany. Nie sprecyzowano, ile promili alkoholu miał we krwi. W wyniku jego poczynań lecący z Moskwy Tu-134 linii lotniczych RusAir runął w pobliżu miejscowości Biesowiec, w odległości zaledwie około 700 metrów od lotniska w Pietrozawodsku.