2011.12.12// D. Pęgiel
"Nasz Dziennik" informuje o niebezpiecznym zjawisku wypisywania kłamstw historycznych na szkolnych portalach w Niemczech. Gazeta twierdzi, że coraz częściej umieszczane są tam określenia "polskie obozy koncentracyjne lub zagłady".
Przeczytaj także: Firma Hugo Boss przeprosiła za wykorzystywanie pracowników przymusowych » Jako przykład "Nasz Dziennik" wskazuje gimnazjum w miejscowości Kirchheim. Na stronie internetowej tej szkoły widnieje informacja o spotkaniu uczniów dziewiątej klasy z Abbą Naorem, który miał najpierw zostać osadzony w getcie na Litwie, a później trafić do „polskiego obozu koncentracyjnego Stutthof”, gdzie zabito jego matkę i brata. Gazeta zaznacza, że placówka ta szczyci się historycznym profilem nauczania.
Niemieckie obozy koncentracyjne
Natomiast "Maerkische Algemeine Zeitung" donosi o wyprawie uczniów 10. i 11. klasy ze szkoły w Werder, którzy w naszym kraju odwiedzili "polski obóz koncentracyjny" ("polnisches KZ Auschwitz"). Także w tym przypadku pada informacja, że byli to uczniowie klas o profilu historycznym. Nasz Dziennik zaznacza, że dziesiątki tego typu obraźliwych dla Polski określeń pojawiły się w ostatnim czasie w niemieckich mediach w związku z premierą filmu "Die Verlorene Zeit" ("Stracony czas").
Zdaniem szefowej Powiernictwa Polskiego Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk to próba relatywizacji niemieckich zbrodni. Twierdzi ona, że jedynym skutecznym sposobem na zatrzymanie procederu bezkarnego używania takich zwrotów jest natychmiastowe wytaczanie procesów.