2011.06.12// D. Pęgiel
Niemiecki Federalny Instytut Oceny Ryzyka oficjalnie oznajmił, że falę ostrych zatruć wywołanych szczepem pałeczki okrężnicy EHEC w Niemczech spowodowały bez żadnych wątpliwości zanieczyszczone kiełki. Biolodzy z Instytutu potwierdzili w ten sposób wyniki badań laboratoryjnych władz Nadrenii Północnej-Westfalii, które twierdziły, iż źródłem zakażenia są kiełki z z uprawy ekologicznej Gaertnerhof w Bienenbuettel w Dolnej Saksonii. Tymczasem Rosjanie nie wierzą w niemieckie zapewnienia.
Bakterie E. coli
Groźny szczep został wykryty w paczce kiełków, znalezionej w koszu na śmieci rodziny, w której zachorowały dwie osoby. W związku z ustaleniami ekspertów niemieckie władze już w piątek zniosły obowiązujące od 25 maja ostrzeżenie przed jedzeniem ogórków, pomidorów i sałaty – informuje PAP na łamach portalu Money.pl.
Wczorajsze oświadczenie władz Niemiec z zadowoleniem przyjęła Komisja Europejska, która zaapelowała do Rosji o całkowite zniesienie embarga na europejskie warzywa. Tymczasem główny lekarz sanitarny Rosji Giennadij Oniszczenko zakwestionował twierdzenie Niemców i zaznaczył, że jego kraj nie będzie "beztrosko" importował warzyw z Europy. Rosjanin podkreślił, że liczba zachorowań w Unii Europejskiej przekroczyła 3 200 przypadków, a w ciągu ostatniej doby było 156 nowych zgłoszeń. -
Gdyby wykryto źródło rozprzestrzeniania się (infekcji)
, to nie mielibyśmy do czynienia ze wzrostem liczby zachorowań – oznajmił Oniszczenko